Zrób sobie raj
Zrób sobie raj - Opis
W przeciwieństwie do poprzedniej głośnej powieści Mariusza Szczygła, która opowiadała o Czechach między rokiem 1882 a 2003, „Zrób sobie raj” jest książką przede wszystkim o Czechach współczesnych. To opowieść o narodzie, który stworzył sobie kulturę jako antydepresant. Jeśli – jak twierdzi Michel Houellebecq – nasze czasy najlepiej charakteryzuje słowo „posępność”, to Czesi w interpretacji Szczygła są społeczeństwem, które tę posępność umie imponująco usunąć z pola widzenia.
„«Zrób sobie raj» jest wyłącznie o tym, co mnie fascynowało od czasu, gdy pierwszy raz przyjechałem do tego kraju. Jest wielką notatką z lektur i ze spotkań z ludźmi, których chciałem tam spotkać. Słowem, jest o miłości przedstawiciela jednego kraju do innego kraju. Może jest jeszcze o czymś, ale to już zostawiam Państwu”.
Mariusz Szczygieł
Zrób sobie raj - Informacje szczegółowe
Zrób sobie raj - Opinie i Komentarze
Podobne publikacje
Kontrola współczesnościKontrola współczesności
Obszerny wybór bogatej międzywojennej publicystyki literacko-społecznej Ireny Krzywickiej na temat kondycji kobiety współczesnej.
Wybór międzywojennej publicystyki społecznej i literackiej z lat 1924-1939
Seria: „Seria Wielkie Babki” Wydawca: Fundacja Feminoteka MOBI + EPUBObszerny wybór bogatej międzywojennej publicystyki literacko-społecznej Ireny Krzywickiej na temat kondycji kobiety współczesnej.
Do Betlejem!Do Betlejem!
Same znakomitości, a wśród nich Auster i Tokarczuk, Halík i Tischner, Ryś i Życiński, Kisiel i Stasiuk, Karłowicz i Środa… Wybór reportaży, felietonów, wywiadów i prozy świątecznej z gromadzonej przez ponad 70 lat „Tygodnikowej” skarbnicy tekstów.
Niezastąpiony przewodnik po tajemnicach Bożego Narodzenia
Wydawca: Tygodnik Powszechny MOBI + EPUBSame znakomitości, a wśród nich Auster i Tokarczuk, Halík i Tischner, Ryś i Życiński, Kisiel i Stasiuk, Karłowicz i Środa… Wybór reportaży, felietonów, wywiadów i prozy świątecznej z gromadzonej przez ponad 70 lat „Tygodnikowej” skarbnicy tekstów.
Za MuremZa Murem
Przez tysiące kilometrów w poszukiwaniu mniej znanego oblicza Państwa Środka. Reportaż znakomitego pisarza podróżnika uhonorowany nagrodami Thomas Cook Travel Book Award i Hawthornden Prize.
Przez tysiące kilometrów w poszukiwaniu mniej znanego oblicza Państwa Środka. Reportaż znakomitego pisarza podróżnika uhonorowany nagrodami Thomas Cook Travel Book Award i Hawthornden Prize.
Co wy, ..., wiecie o Rosji?!Co wy, ..., wiecie o Rosji?!
Z dala od utartych szlaków, przez zaśnieżone przestrzenie Kamczatki po pustynie Uzbekistanu, Jacek Matecki przemieszcza się po ogromnym terytorium i czujnym reporterskim okiem ogląda Rosję od środka.
Z dala od utartych szlaków, przez zaśnieżone przestrzenie Kamczatki po pustynie Uzbekistanu, Jacek Matecki przemieszcza się po ogromnym terytorium i czujnym reporterskim okiem ogląda Rosję od środka.
SzwedziSzwedzi
Zajrzyjmy do domów, sklepów, nocnych klubów i… więzień. Posłuchajmy codziennych rozmów, stańmy w kolejce. A wszystko to po to, by przekonać się, jak żyje się w Szwecji i jacy naprawdę są Szwedzi.
Zajrzyjmy do domów, sklepów, nocnych klubów i… więzień. Posłuchajmy codziennych rozmów, stańmy w kolejce. A wszystko to po to, by przekonać się, jak żyje się w Szwecji i jacy naprawdę są Szwedzi.
Podmiejskim do IndianPodmiejskim do Indian
Reporterska opowieść o kraju niewiarygodnych kontrastów, w którym dawne rytuały i prekolumbijscy bogowie, kpiąc z upływu czasu, swobodnie trwają w sąsiedztwie internetu i smartfonów.
Reporterska opowieść o kraju niewiarygodnych kontrastów, w którym dawne rytuały i prekolumbijscy bogowie, kpiąc z upływu czasu, swobodnie trwają w sąsiedztwie internetu i smartfonów.
Indonezja itd.Indonezja itd.
Fascynująca opowieść o jednym z najmniej znanych krajów świata. Reportaż, który znalazł się na liście najlepszych książek non-fiction 2014 roku „The Economist” oraz „The Wall Street Journal”.
Fascynująca opowieść o jednym z najmniej znanych krajów świata. Reportaż, który znalazł się na liście najlepszych książek non-fiction 2014 roku „The Economist” oraz „The Wall Street Journal”.
Droga na PółnocDroga na Północ
Antologia zbierająca wypowiedzi noblistów, polityków, społeczników, zwykłych ludzi. Składają się one w barwny zapis norweskiej historii i w opowieść o kulturze, tradycji i codzienności tego kraju.
Antologia norweskiej literatury faktu
Seria: „Świadectwa. Norwegia XX Wiek” Wydawca: Fundacja Ośrodka Karta MOBI + EPUBAntologia zbierająca wypowiedzi noblistów, polityków, społeczników, zwykłych ludzi. Składają się one w barwny zapis norweskiej historii i w opowieść o kulturze, tradycji i codzienności tego kraju.
Geografia szczęściaGeografia szczęścia
Podróż przez kontynenty do dziesięciu najszczęśliwszych miejsc świata w poszukiwaniu odpowiedzi na jedno, ale jakże ważne pytanie – czym jest szczęście.
Podróż przez kontynenty do dziesięciu najszczęśliwszych miejsc świata w poszukiwaniu odpowiedzi na jedno, ale jakże ważne pytanie – czym jest szczęście.
KanadaKanada
Świat potrzebuje więcej Kanad! Myśli tak nie tylko Bono. Ale czy Kanada – (prawie) najlepsze miejsce do życia na Ziemi – jest faktycznie rajem? Aby odpowiedzieć na to pytanie, autorka przejechała 12 tys. kilometrów, 5 stref czasowych i 4 regiony klimatyczne. Co z tego wynikło, przekonajcie się sami. Wnioski mogą was zaskoczyć!
Świat potrzebuje więcej Kanad! Myśli tak nie tylko Bono. Ale czy Kanada – (prawie) najlepsze miejsce do życia na Ziemi – jest faktycznie rajem? Aby odpowiedzieć na to pytanie, autorka przejechała 12 tys. kilometrów, 5 stref czasowych i 4 regiony klimatyczne. Co z tego wynikło, przekonajcie się sami. Wnioski mogą was zaskoczyć!
NIE MANIE MA
Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma miłości. Nie ma życia. Nie ma fikcji. Nie ma komisji. Nie ma grobu. Nie ma niebieskich tulipanów. Nie ma „nie ma”. Mariusz Szczygieł – laureat Europejskiej Nagrody Literackiej i Dziennikarz Roku 2013 – opowiada prawdziwe historie o „nie ma”.
Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma miłości. Nie ma życia. Nie ma fikcji. Nie ma komisji. Nie ma grobu. Nie ma niebieskich tulipanów. Nie ma „nie ma”. Mariusz Szczygieł – laureat Europejskiej Nagrody Literackiej i Dziennikarz Roku 2013 – opowiada prawdziwe historie o „nie ma”.
GottlandGottland
Wielokrotnie nagradzany tom reportaży poświęconych Czechom. Z biografii pojedynczych osób wyłania się fascynująca historia kraju, który przeszedł przez XX-wieczne szaleństwo totalitaryzmu.
Wielokrotnie nagradzany tom reportaży poświęconych Czechom. Z biografii pojedynczych osób wyłania się fascynująca historia kraju, który przeszedł przez XX-wieczne szaleństwo totalitaryzmu.
GottlandGottland
Wielokrotnie nagradzany tom reportaży poświęconych Czechom w wersji audio. Z biografii pojedynczych osób wyłania się fascynująca historia kraju, który przeszedł przez XX-wieczne piekło totalitaryzmu.
Wielokrotnie nagradzany tom reportaży poświęconych Czechom w wersji audio. Z biografii pojedynczych osób wyłania się fascynująca historia kraju, który przeszedł przez XX-wieczne piekło totalitaryzmu.
Láska nebeskáLáska nebeská
Z książek zapamiętuje podobno tylko pojedyncze zdania, które potem zaczynają żyć w jego głowie własnym życiem. Czy w taki sposób powstał zbiór felietonów Mariusza Szczygła na temat czeskiej kultury?
Z książek zapamiętuje podobno tylko pojedyncze zdania, które potem zaczynają żyć w jego głowie własnym życiem. Czy w taki sposób powstał zbiór felietonów Mariusza Szczygła na temat czeskiej kultury?
Láska nebeskáLáska nebeská
Z książek zapamiętuje podobno tylko pojedyncze zdania, które potem zaczynają żyć w jego głowie własnym życiem. Czy w taki sposób powstał zbiór felietonów Mariusza Szczygła na temat czeskiej kultury?
Z książek zapamiętuje podobno tylko pojedyncze zdania, które potem zaczynają żyć w jego głowie własnym życiem. Czy w taki sposób powstał zbiór felietonów Mariusza Szczygła na temat czeskiej kultury?
KaprysikKaprysik
Nowe, rozszerzone wydanie popularnego zbioru „kobiecych” reportaży Mariusza Szczygła. Niezwykłe, nostalgiczne, nastrojowe historie zwykłych kobiet – od pani Janiny, która zapełniła ponad 700 zeszytów, opisując krok po kroku swoje życie, aż do dwóch przyjaciółek, które od 50 lat co tydzień piszą do siebie listy. Audiobook czytany jest przez samego autora z gościnnym udziałem Zofii Czerwińskiej.
Nowe, rozszerzone wydanie popularnego zbioru „kobiecych” reportaży Mariusza Szczygła. Niezwykłe, nostalgiczne, nastrojowe historie zwykłych kobiet – od pani Janiny, która zapełniła ponad 700 zeszytów, opisując krok po kroku swoje życie, aż do dwóch przyjaciółek, które od 50 lat co tydzień piszą do siebie listy. Audiobook czytany jest przez samego autora z gościnnym udziałem Zofii Czerwińskiej.
KaprysikKaprysik
Nowe, rozszerzone wydanie zbioru „kobiecych” reportaży Mariusza Szczygła. Niezwykłe, nostalgiczne, nastrojowe historie zwykłych kobiet – od pani Janiny, która zapełniła ponad 700 zeszytów, opisując krok po kroku swoje życie, aż do dwóch przyjaciółek, które od 50 lat co tydzień piszą do siebie listy. Wspaniałe „damskie opowieści”, które tworzą jedną niebanalną historię.
Nowe, rozszerzone wydanie zbioru „kobiecych” reportaży Mariusza Szczygła. Niezwykłe, nostalgiczne, nastrojowe historie zwykłych kobiet – od pani Janiny, która zapełniła ponad 700 zeszytów, opisując krok po kroku swoje życie, aż do dwóch przyjaciółek, które od 50 lat co tydzień piszą do siebie listy. Wspaniałe „damskie opowieści”, które tworzą jedną niebanalną historię.
Projekt: prawdaProjekt: prawda
„Prawdy wyczute, prawdy wyczytane, prawdy wykradzione...” – jeden z czołowych polskich reportażystów odsłania się przed czytelnikami w fascynującym polowaniu na prawdę – o sobie i o nas. Bo co człowiek – to inna prawda.
„Prawdy wyczute, prawdy wyczytane, prawdy wykradzione...” – jeden z czołowych polskich reportażystów odsłania się przed czytelnikami w fascynującym polowaniu na prawdę – o sobie i o nas. Bo co człowiek – to inna prawda.
Wywiady Press 2014Wywiady Press 2014
Zbiór najważniejszych wywiadów publikowanych w magazynie Press w roku 2014. Pokazuje, że mimo zmian we współczesnym świecie zawód dziennikarza nadal może być fascynujący.
Rozmowy o dziennikarstwie przeprowadzone dla magazynu Press
Wydawca: Press MOBI + EPUBZbiór najważniejszych wywiadów publikowanych w magazynie Press w roku 2014. Pokazuje, że mimo zmian we współczesnym świecie zawód dziennikarza nadal może być fascynujący.
Niedziela, która zdarzyła się...Niedziela, która zdarzyła się w środę
Debiutancki zbiór reportaży Mariusza Szczygła w nowym wydaniu! Szesnaście historii o zmaganiach Polaków z demokracją i kapitalizmem z oddającymi atmosferę lat 90. zdjęciami Witolda Krassowskiego.
Debiutancki zbiór reportaży Mariusza Szczygła w nowym wydaniu! Szesnaście historii o zmaganiach Polaków z demokracją i kapitalizmem z oddającymi atmosferę lat 90. zdjęciami Witolda Krassowskiego.
Mnie zostało w głowie coś innego: stosunek Czechów do zmarłych. Choć czytałam tę książkę wiele miesięcy temu, ta właśnie kwestia poruszana w „Zróbmy sobie raj” wciąż nie daje mi spokoju. Jak można nie pochować swoich bliskich?! Jak można przez wiele lat zostawić prochy matki pudełku na półce w domu pogrzebowym?!
Coś z tym rajem nie tak!
Mariusz Szczygieł pisze: „Jeśli to nie jest zmyślone, to mogło się zdarzyć tylko w Czechach.”
A może jednak zmyślone?
Nawet jeśli człowiek był w Pradze, i nie tylko w Pradze, a w Czechach byłam, i swoją drogą nikt mnie ani nie oszukał, ani nie był przesadnie niemiły, obejrzałam trochę czeskich filmów, niektóre zagościły nawet w moich ulubionych, przeczytałam kilka książek czeskich autorów, to przydałoby się wejść w Czechy trochę głębiej.
I Mariusz Szczygieł to umożliwia – nie tylko odkrywa czytelnikowi nową twarz sąsiada, ale i pozostawia tropy, za którymi może podążyć, jeśli mu jednak nadal po tej pasjonującej lekturze mało. A niedosyt, przyznam szczerze, pozostaje.
Jacy są Czesi w Zrób sobie raj Mariusza Szczygła? To naród, który ufa – daje obcemu człowiekowi klucze do swojego mieszkania, bo a nuż mu się kiedyś przydadzą. To ludzie, w których jeszcze bardzo głęboko tkwią urazy z przeszłości, choć może się wydawać, że przeszli nad nimi do porządku dziennego. Szczygieł przygląda się ich stosunkowi do własnego państwa, do wiary i wreszcie do siebie nawzajem.
Przedstawia ich jako społeczeństwo ateistów, które na równi z katolicyzmem stawia wróżenie z fusów, nie mające pojęcia, co się mówi, gdy wykonuje się znak krzyża, chcące Komunię przyjąć bez chrztu, tak z czystej ciekawości. Jako naród nieoczywisty, łączący tych, noszących krzyżyk, bo im pasuje do bluzki (choć co to w ogóle za zwyczaj nosić na piersi umarlaka) i tych, którzy noszą go tylko w zimie, bo wtedy łatwiej go schować.
To kraj artystów, dla których nie ma żadnych świętości nie do rozebrania na czynniki pierwsze, nie do zaprzeczenia i nie do zdeptania. To państwo, w którym w jednej z gazet w znanym komiksie, premier drapie się po jądrach, politycy ze sobą spółkują, a znany muzyk zostaje ukrzyżowany obok znanego biznesmena. Ma miejsce też stosunek posła z Jezusem Chrystusem. I nic z tego nie wynika, a już na pewno nikt nie trafia za taką twórczość do sądu, jak na naszym rodzimym podwórku za znieważenie Biblii. To państwo, w którym Kościół musi dbać o public relations, a pięć chrztów rocznie udzielonych przez biskupa Pragi, to naprawdę(!!) oszałamiająca liczba.
Wreszcie to ludzie, którzy nie potrzebują miejsc pamięci, którym potrzebę patosu i bohatera zaspokaja sport narodowy – hokej. A że najważniejsza jest w życiu pohoda, to ze sztuki, która miałaby ich zachęcić do autorefleksji, w połowie wychodzą, bo nie ma się z czego pośmiać, a chcieli mieć miły wieczór.
Stosunek Czechów do Kościoła (u nich pisanego z małej litery), relacje polsko-czeskie (tu mało chlubny rok 1968), czescy artyści, znany rzeźbiarz, fotograf, pisarz, pielgrzymka papieża, na której więcej jest Polaków i krzyczą najgłośniej, refleksje Szczygła na temat katastrofy smoleńskiej. Na każdym kroku porównania – bo pisać o wyjątkowości Czechów można tylko w opozycji do nas, Polaków.
Wiele momentów zabawnych, zadziwiających. Reportaże pisane z pasją, zaangażowaniem, świetnym językiem. Bez patosu, z czasami odważnymi tezami. Polecam dla bliższego poznania naszych czeskich sąsiadów. Zbiór naprawdę ciekawych tekstów, z odrobiną zdrowej, dość rzadko spotykanej, polskiej autorefleksji.
Dla mnie Czesi to bliscy sąsiedzi, do granicy mam niedaleko. Jeździ się tam powszechnie na narty, bo bliżej, niż w nasze góry, czeskie stacje radiowe notorycznie
zagłuszają nasze polskie, a dowcipy z dziecinnie brzmiącego, czeskiego języka są na porządku dziennym. Nie słyszałam nigdy, by Czesi się z tego powodu
burzyli, wprost przeciwnie do Polaków, gdy się z nich żartuje. Kiedyś kupowało się tam też tańszy alkohol i słodycze. Dziś różnice w cenach są symboliczne,
a tym, po co warto się wyprawić do Czech z pewnością nie jest piwo, słynne Lentilki, czekolada studencka czy nawet knedliki. Największy chyba Czechofil
w Polsce pokazuje nam, że do Czech warto się wybrać po dobra, których u nas od wieków jest deficyt, czyli dobry humor, pogodę ducha, czy dystans do samych
siebie.
Czesi są od nas kompletnie różni, a tych odmienności można by wyliczyć wiele. Przede wszystkim są w zdecydowanej większości ateistami, do tego bardzo dumnymi
z tego faktu, podczas kiedy u nas się uważa, że bez katolicyzmu świat zmieniłby się w piekło. Czechom się jednak całkiem dobrze żyje bez Boga. Zwykle za
nim nie tęsknią, a co najważniejsze robią, co mogą dla poprawienia jakości swojego życia tu i teraz, co z kolei pociąga za sobą występowanie ich kilku
kolejnych, narodowych Cech. Czesi chcą żyć lekko, łatwo i przyjemnie. W tym celu wykorzystują poczucie humoru, by rozprawić się ze wszelkimi przeciwnościami
i niepowodzeniami, by wyśmiać trudne tematy i sprawić w ten sposób, by mniej bolały. Ach, jakże takie podejście przeciętnemu Polakowi wyda się niepojętym,
i oczywiście nagannym. Nam, którzy od wieków cierpimy i owym cierpieniem się napawamy, tworząc cierpiętniczą literaturę, muzykę, stawiając kolejne pomniki
upamiętniające cierpienia, rozpamiętując aż do bólu mękę Jezusa, który umarł za nas na krzyżu. Oczywiście, taka czeska cecha ma swoje daleko idące konsekwencje
w postaci odrzucania trudnych tematów, tego, co bolesne, a przecież wiadomo, że z tym zwykle i tak w końcu się trzeba zmierzyć, że nie od wszystkiego można
tak po prostu uciec w śmiech i nie ze wszystkiego da się zrobić naprawdę zabawny żart.
Nasi południowi sąsiedzi mają też niesamowity dystans do siebie i do własnej historii i to jest cecha, która bardzo mi się podoba. Nie znoszą patosu, nie
tworzą na siłę narodowych bohaterów, wręcz przeciwnie, często umniejszają dokonania tych, którym my zbudowalibyśmy monumentalne pomniki i czcili nieustannie
ich wielkie czyny. Czy istnieje zatem w ogóle coś takiego jak narodowa duma Czechów? Polską dumę niezwykle łatwo jest urazić, czeskiej prawie się nie da,
a skoro ktoś sam się nie daje krzywdzić, to i nie cierpi. No tak, ale tu znowu wracamy do wszechobecnego cierpienia i tej zasadniczej różnicy między nami.
Oni cierpieć nie lubią, my uwielbiamy.
Autor tej książki w bardzo wnikliwy sposób opowiada o Czechach i czeskich cechach narodowych, o ich godnym pozazdroszczenia zachwycie własnym krajem, o
braku kompleksów i właściwych Polakom skłonności paranoicznych na tle czających się wszędzie niebezpieczeństw i spisków. Nie skupia się jednak tylko na
większości, ale dociera również do nielicznej rzeszy ludzi wierzących, do tych, którzy wyłamują się ze wszechobecnych schematów postępowania i traktowania
życia. Mimo swojej Czechofilii Mariusz Szczygieł bardzo wyraźnie ukazuje nam również czeskie wady. Sama kiedyś zostałam np. w bardzo podobny do opisanego
sposób oszukana w czeskiej restauracji. Mimo wszystko, część z tych wad wydaje się jakaś taka mała i nieistotna przy naszych, polskich wadach.: „…dlatego
uwielbiamy Czechów. Bo to naród, który ma zupełnie inne wady.
Nigdy nie należałam do ludzi, którzy z lubością by się rozwodzili nad tym, jak to dużo lepiej jest wszędzie poza granicami naszego kraju. Nigdy też nie
wpadałam w patriotyczne furie, gdy ktoś skrytykował naszą ojczyznę, a przecież Polacy zwykle robią i jedno, i drugie i w ogóle nie widzą w tym sprzeczności.
W tej książce, poza wieloma fascynującymi informacjami o Czechach, których jak się okazuje mimo tak bliskiego sąsiedztwa, prawie wcale nie znałam, znalazłam
jednak równie wiele o Polakach, znalazłam to, co sama czuję, co mnie również drażni, boli, czego czasem nie mogę wprost znieść.
Moja konkluzja płynąca z lektury tej książki jest prosta. Czesi robią wszystko, by otaczającą ich rzeczywistość przemienić w raj, a może zgodnie ze swoją
tendencją do zdrabniania w taki mały raik? Oczywiście z różnym skutkiem, ale takie jest ich podejście. Oni zwykle nie mają wizji żadnego raju po śmierci.
Polacy natomiast często sami generują sobie cierpienie, by odkupić swoje winy, a przede wszystkim, by w końcu kiedyś zasłużyć na ten pośmiertny raj, po
drodze stwarzając sobie życiowe piekło. A gdyby tak cichaczem, po kryjomu przemycić przez granicę trochę czeskiego humoru, odrobinę zdrowego rozsądku,
trochę dystansu do samych siebie, ich poczucia własnej wartości i zadowolenia z życia. Czyż wtedy i my nie moglibyśmy sobie zrobić swojego, polskiego raju,
nie kiedyś tam, ale tu i teraz? Jakże miło jest o tym pomarzyć!