„Bezsprzecznie jest to nie tylko najlepsza książka o Polsce w języku angielskim, ale to właśnie TA książka o Polsce. Każdy kto pisze o sprawach polskich - obecnych bądź historycznych - będzie musiał ją przeczytać. To dzieło mistrza.”
„New York Times Book Review”
Przedmowa do wydania z 1999 roku
Trudno uwierzyć, że aż dwadzieścia lat minęło od dnia, w którym – z drżeniem serca – zanosiłem maszynopis Bożego igrzyska do królewskiej siedziby wydawnictwa Oxford University Press. Nie wiem, gdzie się podziały te wszystkie lata. W równie wielkie zdziwienie wprawia mnie fakt, że całe dziesięć lat minęło od dnia, w którym – z takim samym drżeniem serca – udzielałem ówczesnemu dyrektorowi Znaku, panu Profesorowi Jackowi Woźniakowskiemu, zezwolenia na wydanie w Krakowie okrojonej przez cenzurę polskiej wersji książki. Oglądane z mojej perspektywy, to dziesięciolecie minęło niczym mgnienie oka.
A przecież tak wiele się zmieniło. PRL gdzieś się ulotniła. Polska jest wolnym krajem, a jej historycy i jej filozofie historii mogą ze sobą otwarcie współzawodniczyć. Prezydent Wałęsa był i odszedł. Dawna „Solidarność” przeszła do historii – jak Armia Krajowa, legiony, szwoleżerowie, husarze... Wydawnictwo Znak, którego kwatera główna niegdyś mieściła się na poddaszu, dziś urzęduje w stylowym pałacyku. Tylko Jan Paweł II jest wiecznie taki sam.
Boże igrzysko jest dla mnie jak dziecko, które dorosło i które nie zawiodło swojego ojca. Nikt lepiej ode mnie nie zna jego wad. Ale też nikt nie może bardziej ode mnie cieszyć się świadectwem jego sukcesów. Już mnie nie potrzebuje – chyba po to, żebym mu czasem posłał z daleka ojcowski uśmiech. Cieszę się, że teraz ukazuje się w jednotomowym wydaniu, upodobniając się przez to do swojej młodszej siostry – Europy.
Ale najbardziej cieszy mnie, że z tej książki uczy się dziś nowe pokolenie czytelników, którzy obecną sytuację w Polsce traktują jak rzecz normalną. Kiedy pisałem Boże igrzysko, trzeba było przechowywać pamięć o niepodległości Polski z myślą o tych, którzy znali tylko jej niewolę. Dziś trzeba – między innymi – przypominać ludziom o niewoli Polski i pokazywać im, jak łatwo można wolność utracić.
Autora nieodmiennie cieszą listy od czytelników. Niedawno napisała do mnie z Ameryki pewna pani, aby mi donieść, że bardzo jej się podobała moja historia Polski. Twierdzi, że bardzo wiele się z niej dowiedziała. Pisze o niej: Diabelskie igrzysko.
Norman Davies
Oxford, w lipcu 1999
Minęło kolejne siedem lat i kolejne wydanie Bożego igrzyska jest prawie gotowe. W tym czasie zajmowałem się wieloma sprawami, między innymi pisaniem Powstania ’44 i małego tomu Jak powstało „Powstanie ’44”. Jest przeto nieuniknione, że dystans między autorem a książką napisaną trzydzieści lat temu ciągle rośnie. Czasami mam wręcz wrażenie, że Boże igrzysko napisał ktoś inny. Kiedy redaktorzy w Znaku przedstawiają mi strony do sprawdzenia, czytam je z przyjemnością, jakby odkrywając coś nowego. „Niezłe – mówię sobie – całkiem niezłe”.
N.D.
Kraków, w styczniu 2006
Przedmowa do pierwszego polskiego wydania I tomu
Boże igrzysko zostało napisane po angielsku, przez Anglika i z przeznaczeniem dla anglojęzycznego czytelnika. Celem książki było przybliżenie charakteru i treści historii Polski publiczności czytelniczej świata, której z takiego czy innego powodu długo odmawiano naukowego, a jednocześnie popularnego wprowadzenia do tak istotnego rozdziału dziejów Europy. Jako student brytyjskiego uniwersytetu nie mogłem nie zauważyć, jak znaczna część konwencjonalnej wiedzy o Polsce opiera się na tendencyjnych, a jednocześnie przez nikogo nie podważanych opiniach na temat sąsiadów i wrogów Polski; wiele z tych opinii pochodzi od pruskich lub carskich komentatorów epoki rozbiorowej. Równie dobrze zdawałem sobie sprawę z tego, jak nieudane były podejmowane przez polskich autorów próby stworzenia przeciwwagi dla tych nieprzyjaznych w stosunku do Polski poglądów. W tej sytuacji, starając się zachować bezstronne stanowisko historyka, spróbowałem jednocześnie stworzyć ramy, w które – z przychylnych wobec Polski pozycji – można by wbudować omówienie szczegółowych kwestii spornych i poszczególnych epizodów jej dziejów. Równocześnie zaś, nie odnajdując w sobie predyspozycji do szowinizmu – czy to brytyjskiego, czy polskiego – usilnie starałem się podkreślać wielonarodowościowy charakter społeczeństwa polskiego w okresie poprzedzającym straszliwe przeżycia lat 1939–1945, a także – tam gdzie to tylko było możliwe – wskazywać na istnienie międzynarodowych powiązań lokalnych spraw polskich. Nie do mnie należy ocena, w jakim stopniu udało mi się zrealizować te cele. Niemniej jednak książka nie ucierpiała na tym, że ukazała się akurat w grudniu 1981 r. – w chwili, gdy świat Zachodu przeżywał kolejny ze swych okresowych napadów fascynacji wszystkim co polskie.
(ciąg dalszy w pełnej wersji ebooka „Boże Igrzysko. Historia Polski” Norman Davies)
Ebook „Boże Igrzysko. Historia Polski” przeczytasz wygodnie w aplikacji mobilnej Publio, a także na czytnikach Kindle, inkBOOK, PocketBook, Onyx itp., na komputerze, telefonie i tablecie. Przed zakupem możesz zapoznać się z darmowym fragmentem książki.
Książka dostępna jest w Publio także w formacie mp3 jako „Boże Igrzysko. Historia Polski” audiobook .