Rzadko spotykamy ludzi podobnych do głównego bohatera tej ciepłej opowieści... Colas Breugnon, mimo swojego zaawansowanego wieku, korzysta z życia chętniej niż niejeden młodzieniec. Kocha pulchne kobiety, dobre wino i jedzenie, ale największą namiętnością darzy własną pracę. W drewnie potrafi wyczarować cuda. W wolnym czasie wydeptuje swoje stałe ścieżki w ukochanym miasteczku Clamecy i obserwuje, jak dom wzniesiony jego własnymi rękami niszczeje w czasie kolejnych najazdów żołnierzy. Nie przejmuje się tym jednak zbytnio i mówi do siebie pod nosem: „Boże, chroń nas od naszych zbawców! Z nieprzyjaciółmi damy sobie radę sami...”.
Historia spisana przez francuskiego noblistę Romaina Rollanda od wielu lat wywołuje uśmiech na twarzach czytelników na całym świecie. Nawet najbardziej sfrustrowany malkontent ulegnie jej urokowi.