Tybetańczycy, o których pisze Hanka Grupińska, to ludzie bez ziemi, bez państwa – żyją w miejscu użyczonym, w kraju należącym do innych.
Od 1959 roku chronią się w Indiach. Uciekali przed chińską przemocą, szli do swojego nauczyciela i opiekuna, do Dalajlamy. Tam, na wygnaniu, jest ich dziś ponad 100 000. I o nich jest ta książka. O uciekinierach, buddystach, mniszkach i sprzedawczyniach, o aktywistach politycznych, pisarzach i poetach. O nich, którzy pamiętają swój kraj i czekają powrotu…