W nominowanej do prestiżowej nagrody Deutscher Buchpreis książce rzeki wyznaczają trop wspomnieniowych wędrówek bohaterki. Jest to głównie londyńska River Lea, ale dołączają do niej przywoływane na pamięć inne rzeki: rodzimy Ren, Odra, Neretwa, Rzeka Świętego Wawrzyńca czy Hugla. Niemiecka autorka i tłumaczka (także literatury polskiej) wystrzega się w swej powieści autobiograficznej nostalgii, a imigrancką rzeczywistość kadruje z romantyczną ironią oraz fotograficznym dystansem.