Opowiadania z tego tomu stanowią kwintesencję twórczości Bukowskiego; z bezwzględną szczerością, bez upiększania opisuje w nich jedyny świat, w którym czuł się swojsko – i on, i wytwory jego literackiej wyobraźni – świat pijaków, dziwek, rozmaitych wykolejeńców i outsiderów.
„Jego proza, jak stwierdził, zawierała wszystko: «Coś dla rewolucjonistów, coś dla reakcjonistów, coś dla miłośników dramatu, nawet coś dla intelektualistów», a mimo to była zrozumiała. Dla klasy robotniczej zachodniego świata stała się nawet czymś w rodzaju Ewangelii. Słowem objawionym” – Artur Żmijewski. „Elle”, 1997, nr 7