Nie chodzi o to, by patrzeć na świat przez różowe okulary, ale by w jego szarościach dostrzegać to, co ważne, dobre i piękne.
Michał przeprowadza się na wieś, gdzie poznaje klasowe „dziwadło”. Wiktora. Właściciela niezwykłego Skarbca, małego filozofa, chłopaka, którego promienisty uśmiech potrafi rozświetlić najgorszy mrok, przezwyciężyć ludzki gniew, nienawiść, chorobę...
Przygoda rozpoczęła się od nudnego zadania z przyrody, a przeniknęła w zakamarki domu na wzgórzu, od lat budzącego fascynację i lęk, i tak naprawdę nigdy się nie skończyła…