„Wiele spraw nas dziwi, bulwersuje lub fascynuje, ale nie mamy czasu o nich pomyśleć. Krzysztof Szubzda poprzez ironię, anegdotę, opowiada o tym, jak popatrzeć na siebie i na to, co nas otacza w sposób inny od tego, którego używamy na co dzień. Jak wiele szczegółów wtedy wyraźniej widać. Nie musi silić się na «mądre i uczone słowa», które prowadzą często na manowce. Mówi prosto i dosadnie. Jest praktykiem życia jakich mało. Mówi o nim tak cudownie, jasno i przewrotnie, że trudno nie zobaczyć tego, co umyka nam w codziennym życiu. Mądrego trudno zauważyć, bo się nie wymądrza. Jest jak mędrzec, który potrafi cieszyć się tym, co go otacza, oddziela plewy od ziarna i opowiada nam niczym Horacy o absurdach, które nas otaczają. Smakowita to opowieść, przewrotna i ciekawa” – Krzysztof Andrzejewski
„Czytałem wiele takich rekomendacji. I wiem, że najlepsze są te pisane według wzoru: dwa zdania, plus imię i nazwisko jakiejś ważnej osoby. Na przykład: «Olafa Scholza znam i cenię. A jego książkę polecam. Angela Merkel». Nie tak łatwo ograniczyć się do dwóch zdań, kiedy się kogoś naprawdę zna i ceni. Chciałbym na przykład opowiedzieć o tym, że kiedy Krzysztof Szubzda był gościem moich audycji, rozmowę zawsze zaczynałem od pytania: «Co słychać w Białymstoku?». I zawsze wiedział. Choćby ten fakt powinien zachęcić Państwa do przeczytania tej książki. Czy znacie wielu ludzi, którzy zawsze wiedzą, co słychać w Białymstoku? A przypuszczam, że Krzysiek (nie ukrywajmy – znamy się, a nawet kolegujemy) wie też, co słychać poza Białymstokiem. W tej książce zdradził tylko trochę z tego, co wie, ale tak smakowicie, że warto to przeczytać. Krzysztofa Szubzdę znam i cenię” – Artur Andrus