„Prolis Mortem” to opowieść o przetrwaniu beznadziejnej i nieuleczalnej choroby, jaką jest... miłość. Kiedy Jacqueline miota się pomiędzy uczuciem do Henry’ego i do Jeana, pojawiają się tajemnicze rysunki Julie Anne, przedstawiające potomstwo śmierci. Nie byłoby w nich nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przedstawiają one osoby Jacqueline i Henry’ego. Podejrzenia Julie Anne potwierdza Jean, który wraca z Kanady. Zwykła rzeczywistość artystów zmienia się w chaos, o którym nie śnili nawet w najgorszych koszmarach. Tabletki Jeana otwierają wrota potomstwu śmierci, siedzącemu w umysłach Jacqueline i Henry’ego. Zadania, które mają do wykonania, przekraczają granice absurdu, objawiony świat wydaje się niemożliwy.
„Prolis mortem” to napisana pięknym językiem współczesna wersja historii Romea i Julii, w której poezja stanowi nieodłączną część stosunków między bohaterami. Bez tej warstwy językowej powieść nie miałaby tego czaru, który nie pozwala o niej zapomnieć.