Po nieudanych studiach prawniczych w Lublinie Zbyszek – postać wzorowana na samym autorze – trafia do Wrocławia, by studiować polonistykę. Z powodu trudnej sytuacji materialnej, choroby matki oraz marzenia o zekranizowaniu jednego ze swych opowiadań wikła się w szemrane interesy. Matka umiera, a filmu nie udaje się skończyć. Jedyne, co z tego pozostaje, to świetna groteskowa opowieść o polskiej współczesności.
Masternak to jeden z nielicznych pisarzy młodego pokolenia, który z konsekwencją portretuje Polskę i Polaków. I robi to świetnie. Snuje swoją opowieść ze swadą godną najlepszych epików. Równie dobrze potrafi oddać atmosferę świętokrzyskiej wsi, jak wielkiego miasta. Zachwyca nie tylko opisem, lecz także realizmem portretów psychologicznych postaci.
Znakomity materiał na film dostrzegł w cyklu Zbigniewa Masternaka „Księstwo” Andrzej Barański, który zrealizował na jego podstawie nastrojowy obraz pod tym samym tytułem.