Dla samozwańczego „starego świntucha” alkohol był niszczycielską muzą, odpowiedzialną w tym samym stopniu za największe pisarskie wzloty, jak i najbardziej dotkliwe życiowe upadki. Był wytrychem i klu...
Najlepszy literacki wizerunek Hollywood od czasu „Dnia szarańczy”. Humorystyczny, przesycony błyskotliwą ironią, brawurowo inteligentny. Gratka dla fanów Bukowskiego oraz kina.