Greg Heffley szybko przekonuje się, że gimnazjum to prawdziwa szkoła przetrwania. Zwłaszcza podczas przerw, kiedy na korytarzach można spotkać niekoniecznie miłych, starszych i większych „kolegów”.
Jak można wpaść na pomysł wysłania Grega Heffleya do szkoły wojskowej?! Ktoś musi uzmysłowić jego ojcu, że chłopak nie jest i nigdy nie będzie typem osiłka.
Greg chciałby powiedzieć, że miło spędził wakacje, ale... nie może. Rodrick Heffley poznał bowiem niebywale wstydliwą tajemnicę swojego młodszego brata. A gdyby wyszła na jaw?
Dziewczyny są nie do zniesienia, najlepszy kumpel nie wie, o co chodzi – zdaniem Grega dojrzewanie jest zdecydowanie przereklamowane. Ale jakoś musi przez to przejść...
Greg przecież nie cierpi wszystkiego, co ma jakikolwiek związek ze sportem. Dlaczego więc jego matka upiera się, by spędzić wakacje aktywnie, na świeżym powietrzu? Jak zwykle nikt go nie rozumie...
Zamknięty z młodszym bratem w zasypanym śniegiem domu – najgorszy koszmar Grega stał się rzeczywistością! I jak tu nie zwariować w takim towarzystwie?!